Wieś nie miała szczęścia do zarządców – kolejni szlachcice nakładali na chłopów dodatkowe powinności i opłaty, ograniczali handel zbożem, oraz oddawali się hulaszczym praktykom.
W utworach tego rodzaju trubadur zwracał się do różnych warstw społecznych (szlachcice, damy, giermkowie, żonglerzy) lub poszczególnych osób, dając im wskazówki postępowania i pouczenia moralne.