Wejście do grobowca było dobrze ukryte i pozostawało niezauważone, do czasu kiedy silna ulewa spowodowała osunięcie ziemi, które wydobyło wejście na powierzchnię.
Prokuratura za przyczynę katastrofy uznała osunięcie się nieprawidłowo wykonanej skarpy, której napór rozerwał rurociąg i spowodował pożar strumienia gazu.