Opóźniając maksymalnie prace i zgłaszając liczne poprawki, doprowadził do odrzucenia obu dokumentów w głosowaniu senackim, stając się jednocześnie jednym z głównych izolacjonistów w kraju.
Wywołało to krytykę ze strony innych dysydentów radzieckich, a część z nich, zwłaszcza nastawiona lewicowo, traktowała go jako skrytego monarchistę, tęskniącego za rządami autorytarnymi, nacjonalistę i izolacjonistę.