Nużyli się śmiertelnie, szli w chłodzie, głodzie i zmartwieniu, a ów - vir molestissimus - wisiał ciągle nad nimi, jako chmura gradowa wisi nad łanem zboża.
Nowością w postępowaniu jest w przypadku gorączki, chorego trzymać w chłodzie, palić w piecu miernie, często wietrzyć pomieszczenie i kadzić jałowcem lub lać na gorący żar ocet.