Po ściągnięciu posiłków nacjonaliści przeszli 3 sierpnia do kontrofensywy i po ciężkich trzymiesięcznych walkach do 16 listopada zlikwidowali przyczółek, wypierając oddziały republikańskie za rzekę.
Manewr polskiej kontrofensywy udał się zatem między innymi dzięki znajomości planów i rozkazów strony sowieckiej i umiejętności wykorzystania tej wiedzy przez polskie dowództwo.